piątek, 1 czerwca 2012

Balto, weź!


Jestem bardzo dumna z mojego psa. Postanowiłam nauczyć go aportu i dziś po raz pierwszy w życiu mój pies wziął coś do pyska (co nie jest jedzeniem) gdy go o to poprosiłam. Oczywiście jeszcze długa droga przed nami, ale widzę światełko w tunelu.  Oczywiście nie zależy mi też na takim aporcie o jakim myśli wiele osób, ale chodzi mi oto, aby mój pies był wstanie przynieść mi coś co leży 2 metry ode mnie. Zdaję sobie sprawę z jego wieku, więc "aport" traktuję jako kolejne ćwiczenie. Na koniec mojego wyrażania dumy zdjęcia z dzisiejszego ćwiczenia:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz