niedziela, 23 lutego 2014

Adżilitki

Ostatnio mamy okazję trochę poadżilitkować, co zdecydowanie bardzo mnie cieszy, bo odkąd po raz pierwszy zobaczyłam ten sport, chciałam go spróbować, a gdy już się udało, bardzo mi się spodobało. Gorszą sprawą jest to, że bardzo dużo pracy przed nami. Musimy porządnie przepracować wszelkie podstawy, oraz zmiany, bo niestety mamy w tym trochę braków, które zdecydowanie utrudniają robienie czegoś bardziej ambitnego. Plusem jest to, że ostatnio w końcu udało mi się stworzyć 2 domowe hopki, wiec mamy na czym pracować i ćwiczyć. Mam nadzieję, że uda nam się w końcu osiągnąć sukces i ruszyć dalej, tak więc nie poddajemy się, i ćwiczymy ;). No i dość dużym problemem jestem ja i moje bardzo nieogarnięte ruchy, które zdecydowanie utrudniają psu wszelkie zadania, ale mam nadzieję, że w końcu uda mi się ogarnąć na tyle, aby przynajmniej mu nie przeszkadzać. Tak czy siak walczymy i mam nadzieję, że w końcu będę mogła napisać o jakiś postępach ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz